Nie miałam planów na lay-over, nie wiedziałam kogo spotkam i z kim będę friends... Zapytałam jednego z crew members, czy miałby ochotę na tour. Gdyby nikt do mnie nie dołączył, w centrum Mediolanu znalazłabym przytulną kafejkę spędzając południe z książką. Kiedy wmeldowaliśmy się do Sheraton wbiegłam do pokoju, zostawiłam walizki i upewniając się, że aparat był w torebce udałam w kierunku stacji. Dołączył do mnie Hilal z Turcji - chłopak, z którym nie miałam okazji porozmawiać na locie. Oboje byliśmy zajęci serwisem, lot na Airbusie 330 z 30 pasażerami podróżującymi z Qataru do Mediolanu w business class był pracowity. Dodatkowe towarzystwo mi odpowiadało. Mniej stresowałam się pociągami, przystankami i czytaniem mapy. Kupiliśmy bilety za 8€ z Milan Malpensa Airport dotarliśmy do Milan Central Station. Tam poinformowano nas, że nie było bezpośredniego połączenia do Pizy. Pani z okienka biletowego wyszukała połączenie z przesiadką... we Florencji. Nowy plan? Śniadanie w Medi
paszport, walizka, notatnik