Niektórzy podróżują bo szukają przygody. Inni z powodu pieniędzy i lukratywnych kont raktów. Jeszcze inni podejmują ją bez określonego kierunku w celu odnalezienia samych siebie. Ciągły jet-setting i skakanie po kontynentach brzmi egzotycznie. Wszystko ma jednak swoje słabe punkty i może okazać się męczące. Doświadczyłam pakowania, rozpakowywania i przepakowywanie swojego życia do ograniczeń wagowych. Jak również reduce, reuse and recyce własnej mentalności w miejscach dookoła świata, do których zwyczajnie musiałam się dostosować. Nie ukrywam, nieco mnie to zmęczyło. Jestem w trakcie drugiego pobytu na obczyźnie. Po latach mieszkania w Qatarze i nieustannej podróży (pracy Flight Attendant) przeprowadziłam się na Malediwy i trochę porównuję moje codzienne życie do tego, jak było i co jest. Czy w sercu mam Polskę? - Nie tęsknię. Czasem jakiś smak, czy zapach każe się zatrzymać i przypomina o domu wytrącając z równowagi, ale nie zdarza się to często. Życie na
paszport, walizka, notatnik