Malediwy wyglądają jak wyjęte z bajki. Te lazurowe oczka na Oceanie Indyjskim sprawiają wrażenie, że ludzie zasiedlili je by odpocząć. C odziennie przybywają tu nowi. Nie za chlebem i nie na stałe. Wczasowicze chcą na chwilę pomieszkać w raju i wynajmują na kilka dni skrawek tonącego państwa tylko dla siebie. Chcą poczuć wolność i kontakt z naturą. Nie zdają sobie jednak sprawy, jak bardzo wszystko czego dotykają jest wypolerowane i odsiane. Co rano grupa ludzi oczyszcza odpady upewniając się, by turystów nic w tyłek nie ugryzło. To jest 5-gwiazdkowy kontakt z naturą. Sterylny i cywilizowany! Nie wiem, ilu jest turystów na Wyspie Żółwia? Przylatują, odpoczywają, odchodzą i pojawiają się następni. Mogę w przybliżeniu oszacować, że na tym skrawku piachu codziennie żyje około 200 ludzi, skrzętnie upakowanych w luksusowe wille. Przyjeżdżają na relaks, na luz. Wakacje to czas na robienie wszystkiego, czego nie robi się na co dzień. Pora na folgowanie, na alkohol, na brak zahamowa
paszport, walizka, notatnik